- Back to Home »
- Bakoma , jogurt owocowy »
- Premium Frutica gruszka Williams - jabłko
Posted by :
MlecznAlejka
31 sierpnia 2011
Dziś spotkanie gruszki o imieniu Williams z jabłkiem ;) czyli 3 smak z serii Premium Frutica (Bakoma)
Tym smakiem nie byłam początkowo zainteresowana. Również z tego powodu, że nie darzę sympatią jogurtów gruszkowych, wg mnie ten smak nie idzie w parze z jogurtem ;)
Pewne jest to, że pierwsze łyżki tego jogurtu bardzo mnie zaskoczyły - czym? Smakiem! Lekko kwaśny, nie za słodki. Powiedziałabym, że taki wywarzony ;) żaden owoc nie dominuje w smaku. Dodatkowo olbrzymim atutem są owoce. Kawałki są duże, chrupiące(!) Nie są w ogóle rozmiękczone. Odczucie jest takie jakbym jadła surowe jabłko lub gruszkę. Coś wspaniałego i bardzo smacznego :) Chociaż zawartość procentowa owoców jest taka sama jak w poprzednich smakach : gruszki (4,6%) i jabłko (1,1%) to odnosiłam wrażenie jakby tych kawałków owoców było o wiele więcej.
Konsystencja gładka, kremowa, ciut ścisła (podobna jak w smaku truskawka-kiwi). Moim zdaniem kolor masy jogurtowej jest taki nietypowy jak na jogurt, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Trochę jasno zielony, wpadający w bardzo jasną żółć..nie żółć ;) zmieszanie zielonej gruszki z lekko zielonym jabłkiem;)
Posmakował mi ten smak, kompozycja gruszki z jabłkiem jest dobrym połączeniem w jogurcie :) Jakość owoców jeszcze mocniej mnie przekonała do tego smaku. A dodając do tego, że Premium Frutica jest słodzony cukrem z owoców powstaje coś ciekawego wyróżniającego się wśród innych mleczności.
100 g - 92 kcalbiałko - 2,4 g
węglowodany - 16,1 g
tłuszcz - 2 g
Opakowanie (150 g) Premium Frutica zapewnia 138 kcal.
Ależ smak gruszki jak najbardziej pasuje do jogurtów :>
OdpowiedzUsuńJeśli tutaj gruszka jest bardziej chrupiąca niż rozmiękczona - to super :) Powinna być jednak nieco bardziej wyczuwalna w smaku od jabłka, skoro jest jej więcej, hm, dziwne.
Ten smak, mimo że bardzo lubiany przeze mnie, to również pociągał mnie najmniej ze wszystkich trzech, dlatego ciągle czeka na mnie w lodówce. Skoro jednak twierdzisz, że produkt im "wyszedł", to chyba skusi mnie szybciej, niż się na to zanosiło. Ogromne dzięki za recenzję!